poniedziałek, 12 września 2016

Brenna

Hej!
Maciej w ub.pt wysnuł tezę (stojąc w promieniach słońca-żar lał się z nieba), że wakacje winny trwać nadal bo jest lato...
;)
Naprawdę aura iście wakacyjna!
Oby jak najdłużej...



W wagary wakacyjne udało nam się wybyć do ukochanej Brennej.
Spytacie gdzież to jest?
W Pięknej Polsce , a konkretnie koło Wisły słynnej dzięki Adamowi Małyszowi:)
Ustroń też nieopodal.
Ja ukochałam sobie Brenne (piękna nawet gdy pada deszcz , i tu nasuwa mi sie me pisanie sprzed lat  , a co uraczę Was linkiem:) KLIK

Przez Brenne płynie ziiiiiimna Brennica.
Gdy jest ciepło nad brzegami Brennicy wypoczywają (jasne i grillują) wagarowicze:)
Jest tu pięknie nawet gdy pada deszcz(kapitalna biblioteka !, jasne mam doń kartę).
Jak traficie do Brenny wędrójcie do centrun do Biura Informacji tam dostaniecie ulotki, mapki gdzie , co się w najbliższym czasie wydarzy. Poza tym wokół moc atrakcyjnych terenów do wędrówek...
Tak my w tym roku co nieco przemierzyliśmy...


Tuż nad Brennicą, niedaleko Centrum jest Kozia Zagroda. Z mocą atrakcji , pycha jedzonkiem i oczywiście kozami:)

By nie być gołosłownym specjalnie dla Was kilka fotografii ze szlaków...


Kijki okazały się ogromnie pomocne!
Pociechy tez sobie nimi pomagały:)


Dziatwa tropiła szlaki i one nas prowadziły do celu...
Takie cudne widoki...
Już tęsknię...






Dziatwa po oponowaniu ,że "nie"- dała namówić się na wędrówki...
Jak super to jest być tam gdzie się nigdy nie było...
Zachwycać się pięknem przyrody...

Na szlaku spotykaliśmy wspaniałych ludzi.

Jeszcze mała przypominajka o 
PSIMcandy
(pasek boczny)

Moc pozdrowień!
Anna Maria





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz