Nie będę ściemniać.
Okazało się że dla mnie ten etap powstawania ikony to wyzwanie...
Nie obyło się bez korekt-kroku w tył...
Jednak jakże z tej perspektywy trud się docenia...Naprawdę jestem zachwycona całością...
Jeszcze pochwalę się kilkoma transferami...
Otoczka malowana akrylami...
W sobotę ostatnie spotkanie...
Lądujemy-finiszujemy...
Wierzcie mi.
Każda z ikon jest jedna jedyna i odzwierciedla autora...
Jak grzeje...U Was także????
Jak na ironię Mentos wychodzi na ten skwar i się wygrzewa?!
;)
Moc gorących,ba upalnych pozdrowień!
Anna Maria
ps.Jesli mieszkasz w okolicach W-wia i chcesz z p.Beata namalować ikonę napisz
annamaniak@tlen.pl
Prześle ost.mail od p.Beaty-są zajęcia w wagary wakacyjne i po...