Nie będę ściemniać.
Okazało się że dla mnie ten etap powstawania ikony to wyzwanie...
Nie obyło się bez korekt-kroku w tył...
Jednak jakże z tej perspektywy trud się docenia...Naprawdę jestem zachwycona całością...
Jeszcze pochwalę się kilkoma transferami...
Otoczka malowana akrylami...
W sobotę ostatnie spotkanie...
Lądujemy-finiszujemy...
Wierzcie mi.
Każda z ikon jest jedna jedyna i odzwierciedla autora...
Jak grzeje...U Was także????
Jak na ironię Mentos wychodzi na ten skwar i się wygrzewa?!
;)
Moc gorących,ba upalnych pozdrowień!
Anna Maria
ps.Jesli mieszkasz w okolicach W-wia i chcesz z p.Beata namalować ikonę napisz
annamaniak@tlen.pl
Prześle ost.mail od p.Beaty-są zajęcia w wagary wakacyjne i po...
fajnie że radzisz sobie wyśmienicie,super
OdpowiedzUsuńStaram się...Dziękuję ogromnie. Moc pozdrowień.
OdpowiedzUsuńDostojnie!!! Pytałaś kiedyś jak ja robię moje dywaniki. W tym poście jest grafika jak taki zrobić:
OdpowiedzUsuńhttp://grandmothermartha.blogspot.com/2019/02/kolorowy-dywanik-recyklingowy.html
Pozdrawiam serdecznie !
Ooogromnie dziękuję za pamięć!!!Serdecznie pozdrawiam!!!
UsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie.
UsuńA reliable DMT pharmaceutical
OdpowiedzUsuń