Ostatnie prace zdobię spękaniami:)
Używam :
Pudeło już pomalowane(te ozdobione shhaby chic),z naklejoną serwetką(metodą prasowaną):
I używam kroku 1:
Ważne!Pędzel musi być czysty(resztki farby zostawią smugi) i suchy(woda powoduje powstawanie kółek-i weń spękania nie powstaną-a przecież chodzi o równomierną ,gładką , lśniącą powierzchnię ze spękaniami).
Nakładam równomiernie na powierzchnię, na której mają powstać spękania(tu wieczko).
Początkowo mleczna barwa w miarę schnięcia staje się przezroczysta.
Gdy stanie się przezroczysta-czas na krok 2:
I znów suchym pędzlem równomiernie nakładam preparat na powierzchnię.Ten krok jest przeźroczysty-trzeba sprawdzać pod światło czy cała powierzchnia jest pokryta-tam gdzie sie nie nałozy kroku 2 spekania nie powstaną.
Sprawdziłam ,że schnięcie sprawdza się przy świetle słonecznym(nasłoneczniony parapet).
Gdy spękania powstaną wypełniam je :
I efekt końcowy:
Środek pomalowany-starałam się uzyskać "efekt brzozy",ozdobiony Amorkiem z M-artprojekt.
Podoba się?Czekam na opinie:)
Dziewczynkę z serwetki (po pr.) uwielbiam.
Lawenda -ta prawdziwa w tle za preparatami-to prezent-dziękuję Justynko!
Tutaj:
są moje filmiki -nakładanie preperatu .
Podczas robienia butelek na konkurs kilka aspektów odnośnie "spękacza" zauważyłam.
Na powierzchni pokrytej klejem z werniksem ,i na powierzchni potraktowanej vikolem rozcieńczonym z wodą wychodzą spękania.Bałam się czy wyjdą-na tym ostatnim takie pęcherzyki się pojawiały(po kroku 1).Roztarłam je.Krok 2 uczynił powierzchnię gładką-jednak bez spękań- jako ,że nie chciałam czekać na "nasłonecznianie" na parapecie użyłam suszarki-i spękania prawie natychmiast się pojawiły.Chyba spękania na słoneczku są większe-ale te też mi się podobały:)Jeszcze coś. Ostatnie opakowania "spękacza" krok 1 mi zostaje -sporo-a krok 2 się kończy...Jakoś tak nierównomiernie zużywam preparaty:)
Super praca:) Widzę,że wciągnęło Cię,buziaki
OdpowiedzUsuńOgromnie "mnie wciągneło".
UsuńDziękuję raz jeszce za motywacje i inspiracje.
Moc pozdrowień!
Fajne prace!!pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję,dziękuję.Moc podziękowań za odwiedziny!Gość w dom, Bóg w dom:)
OdpowiedzUsuńTwoje spękania są świetne chyba spróbuję dwuskładnikowego preparatu bo sama go jeszcze w ręce nie miałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję.Spróbuj koniecznie i pochwal się efektem:)
Usuń