czwartek, 30 października 2014

Na ogrzanie...




Brrr....Zimno!!!
Świat pobielony mrozem-piękny obraz...
Ja jednak marznę...A może kiepskie samopoczucie me bo jestem podziębiona...Łepetyna mnie "ćmi"...
Dzielę się obrazkiem "na ogrzanie"


Burcia rezyduje na kaloryferze...


Z grządki decou mej:
Chlebaczek.


Taką samą chusteczką ozdobiłam mą skrzynkę pocztową :)

Jeszcze "zdziałałam" pudełeczko z przegródkami...


Idealne na przydasie...





Z czytelniczej sfery zasugerowana sugestią Kwiatkosi wypożyczyłam
" Widziałam" Marii Wiernikowskiej...
Tyle ,że Kwiatkosia pisała mi o 

"Przeżyłam" Wandy Ossowskiej 

:)
Niestety nie ma tejże lektury w naszej bibliotece;(
A "Widziałam"...
Nie jest to proza "łatwa i przyjemna"...
Wali obuchem między oczy...
Rzeczywistość ...
Aż muszę przestawać czytać...
Ale czy nie warto?!
Warto poznać rzeczywistość nie tą filtrowaną przez media a tą którą widziała pani Maria...

Tenże post 97...Już blisko coraz bliżej do 100 posta okraszonego Candy:)
Już nie mogę się doczekać...

Do mnie Los uśmiechną się przy Candy organizowaną przez pięknowłosą Autorkę bloga


Zapach Lawendy


Ogromnie dziękuję!

Już jutro popołudniową porą wcielimy w życie fragment piosenki "wiła wianki..."...
Nie , nie będziemy wrzucać ich do wody a zdobić nagrobki bliskich...
Wspaniała Ula

będzie prowadzić Wiankowe Zajęcia.
Jeszcze pochwalę się Wam wspaniałymi chustami-dziełami oPaKids.


Taką chustę ma Przystojniak;)
Taka cieplutka-milusińska z jednej strony, a na rewersie słynne ptaki:)

Moc pozdrowień!
Anna Maria

PS.Jeszcze ma fotografia chustki Trzeciorodnej mej pociechy:)
Dla fanów kocich:)







środa, 22 października 2014

Recepty na jesienny czas...

Witajcie!

Co czytacie?

Chyba jesień to wyborowa pora dla Czytaczy(zima także a jakże).
W dłoni książka, Czytacz pod kocykiem, okalany światłem lampy, w zasięgu kubek z herbatą...         I czytać...czytać...
Naprawdę u Pieroworodnego-ku ogromnej mej radości dostrzegam symptomy "czytactwa"...
Ba, zapisał się do Klubu-prowadzi go pani polonistka-czytają, omawiają przeczytane książki...
A teraz rzekł do mnie:
-Nie przeszkadzaj mi ja czytam...
SzokPozytyw :)
Oby to nie było przejściowe: czytactwo u Pierworodnego.
SzokPozytyw już wybrzmiewa:)

U mnie na tapecie odnośnie czytania książka p. Marka:


Fotografia zapożyczona z KLIK
Lektura pełna fotografii...
To już kolejna po "Nie wierzę w życie pozaradiowe" książka p. Marka którą czytam...
Przytoczę Wam ,dziś przeczytane zdanie:

"...To mi zostało-uwielbiam dzielić się tym, co odkryję."

"Radiotą czyli skąd się biorą Niedźwiedzie"

Pani Markowi jestem wdzięczna z Florenta Pagny...

Na pewno macie takie utwory...które do Was przemawiają...
Pełen zachwyt, ciarki...
W naszym kraju muzyki Florenta Pagny w radio nie uświadczysz-o przepraszam -jak p. Marek puści takowy utwór w swej audycji-to owszem:)
"Io le canto per te"...ten teledysk, muzyka, wokal...
Cała płyta "Baryton" świetna! 

Można też spędzić dzionek jesienny(polecam środy-promocyjne ceny!)
 w kinie na dobrym polskim filmie...
Z kapitalnymi babkami miałam przyjemność obejrzeć film 
"Bogowie"...
Ten film po prostu trzeba obejrzeć...
Aż żal ,że dr ni rzucił palenia...może żyłby do dziś...
Wyjątkowa persona...
Kreacja aktorska pana Kota...wspaniała...

Gdy za oknem tak pada, pada i,pada i końca
 deszczu ani widu ani słychu DecouTerapia jest bezcenna...

Pochwale się co ostatnio stworzyłam:)

Pudełeczko zainspirowane skrzyneczką SiostryDecoupagowej z zajęć bibliotecznych...
Paski niestety kojarzą mi się smutno...Na pewno w duecie biel granat skojarzenia 


Pogniotłam niemożebnie serwetkę ,jednak nie chciałam  zdzierać(mam jeno jedną taką serwetkę, i nie pamiętam gdzież upolowałam:(

Kolejne pudełko już bez zagnieceń...
Wnętrze zabejcowane:)


Wieczko zdobi grafika kwiecista...




Jeszcze tabliczki dla wyjątkowych Panów...



A ta skarbonka dla ...




A na finisz puzderko z Dziewczynką...


Uwaga, będę " krzyczeć " :)
Już dziś serdecznie zapraszam Was na 
CANDY
z okazji 100 posta:)
Blisko , coraz bliżej...
Wciąż zadziwia mnie pozytywnie BlogoSfera...
Podziwiam prace , pasje...

Moc pozdrowień!
Anna Maria






sobota, 11 października 2014

Subiektywny wybór.



Witajcie!
Rozpocznę od podziękowań.

Moc podziękowań dla EllAnnArt za zaproszenie do jury w konkursie
Kot i rękodzieło - wystawa prac w cyklu ARTYSTA MIESIĄCA

Oto prace które stanęły w szranki.
Me wybory naprawdę nie były łatwe...
Postawiłam na miłość od pierwszego spojrzenia...
Wybór mój w pełni był subiektywny.
Wam co innego może się spodobać...
Fanom kotów polecam obejrzenie prac...

Wszystkim Artystom gratuluję talentu!


W/w link przenosi do wszystkich prac.

Teraz pochwalę się mintenkami (chyba nazwy nie przekręciłam)
-dziełem Moniki autorki bloga

Córcia od razu zaczęła pożyczać -tak się spodobały owe "rękawiczki" :)



A oto dzieło M-art projekt.
Mój podarek na Dzień Chłopaka.
Jak się spodobały kufle...Już znajomy-też miłośnik audi został obdarowany, a dziś mój tata w dniu urodzin...
U taty była karta wygrawerowana-tato jest miłośnikiem brydża:)




A teraz wracam na podwórko swych dokonań:)
Pochwalę się Wam cóż ostatnio tworzę...
Tak dechy nadal na tapecie.
Ta mniejsza.
Tył tradycyjnie lakiero-bejca:




Przód deski zdobi transfer, cieniowania, chlapania:)



Chlebaczek...Bardzo, bardzo lubię tą serwetkę .Jest taka elegancka...


No i me różyczki...Tym razem na wieku pudełka "dubeltowego":
może ono pomieścić 2 butelki wina...
"Obejcowany", polakierowany tył...
A wieczko w różyczkach i transferach...


Nasze wspaniałe , niezwykle mnie motywujące
 spotkania biblioteczne przeniesione z czwartków na piątki...
Wciąż łapie się na tym ,że czas mego tygodnia 
-owe byłe czwartki-mi umiejscawiały...
Dumam dziś czwartek?Bo było spotkanie w bibliotece-Nie piątek:)
Musze się przestawić...


Chustecznik jako me "Dziękuję" dla Auri...
Wygrałam latem masaż w konkursie Szafy i Auri...
Dziękuję!
Szafa to wspaniałe miejsce pałające energia , kreatywnością właścicielki...
Kapitalne odzienie na co dzień i od święta...

A Auri?
Jakie piękne wnętrza mnie przywitały...
Ach!
Meble shabby chic...

A masaż ...marzenie...
Po prostu 100% relaksu, czasu dla siebie...
Jak to miło się wyłożyć, dać wymasować...


I jeszcze tabliczka.
Były perturbacje słowne...


Piszę ów post a Polacy wygrali 2:0!!!!!!!!!
POLSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na urodzinach taty na hasło "Polska zwycięży" usłyszałam śmiech na co rzekłam coś o byciu optymistą, i co?
Ale czad!
I co? 
Trener miał nosa do Mili.
A Szczęsny jest WIELKI!

Reprezentacja memu tacie na 65 urodzinki zrobiła KAPITALNY podarek!

Moc pozdrowień!