Witajcie!!!
W domciu błoga cisza nocna więc wykorzystam czas gdy sen mi uciekł i pochwalę się cóż ostatnio działałam...
Tu podkładki przed i po...
Surowe by Drewniana Dolina.
Nie tanie jednak urzekające etui(to chyba jakaś drewnopodobna materia), same podkładki sklejka.
Walor podkładki weń nie będą się kurzyć.
Koleżanka prosiła o motyw róż więc me ukochane róże tu królują...
Na zasadzie "Machniom " koleżanka stworzy mi dzieło rąk swych...
Na pewno się pochwalę...
I kuferek...
Też z Drewnianej Doliny na medykamenty...
Całość pokryta lakierobejcą jasną krzyżyk farba akrylowa,napis transfer na lakier...
I jeszcze kilka kadrów z cotygodniowe spotkań w naszej wspaniałej bibliotece...
Oczywiście przy rozmowie,kawie,herbacie ( notorycznie, zabawne "Bym pędzel do kawy włożyła ")
Przepyszne ciasto Agnieszki...
Tu dzieło Małgorzaty...
Oj, co czwartek tyle się dzieje...Kaskada gadulca wielowątkowego, potop dzieł...
A na finisz coś nie z grządki decu, jednak dzieło łapek mych...
Dałam 2 życie...
I mam torbę ;)
Mąż kochany :
-I ty z tą torbą będziesz chodzić?
No Ba;)
Dumna jak paw.
Moc pozdrowień.
Anna Maria