Hej!
Zabiorę Was dziś w wędrówkę do Świata Lamp...
Atelier Światła
I pozwolę sobie zacytawać
Autorki niniejszych dzieł:
"Chcemy robić lampy inne od tych w sklepach, takie które będą efektem realizacji pomysłów nie tylko naszych, ale i naszych klientów.
...
W naszym przypadku jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ……. światło, a dokładniej mówiąc o światło i lampy, a jeszcze dokładniej mówiąc o lampy i ich projektowanie i wykonanie.
Kim jesteśmy?
Marta – z wykształcenia (i zamiłowania też!!) konstruktor, w życiu – mama Zosi, żona Mateusza, szalona projektantka i wykonawczyni przedmiotów z drewna – dokładniej sklejki drewnianej, pleksi, filcu i innych materiałów nadających się do wykorzystania czyli w rzeczywistości prawie wszystkiego:-)
Jola – z wykształcenia zootechnik, można powiedzieć że również z zamiłowania – świadczy o tym dzika gromada zwierząt w bezpośrednim otoczeniu, w życiu – mama Oliwii, żona Andrzeja, wiecznie urządzająca wnętrza (bo przecież zawsze można coś zmienić, dodać, odjąć, przeprojektować), lekko zaawansowana „ceramiczka amatorka”, „renowatorka”;-) starych mebli, prowadząca stajnię i pensjonat dla koni..
Pomysł?
Obydwie nas łączy pasja wymyślania różnych rzeczy znajdujących zastosowanie we wnętrzach, marzy nam się to, że stworzymy lampy, które będą identyfikowane z nami, a my z nimi.
Chcemy robić lampy inne od tych w sklepach, takie które będą efektem realizacji pomysłów nie tylko naszych, ale i wszystkich tych osób, które będą miały ochotę i potrzebę stworzenia czegoś własnego.
Chcemy pokazywać proces od projektu do realizacji, chcemy znać opinię innych na temat naszych lamp, chcemy realizować pomysły swoje i innych jeśli tylko znajdą się chętni.
Chcemy po prostu tworzyć coś co będzie estetyczne, użyteczne, co będzie dawało frajdę i satysfakcję.
Tak więc czas działać…….
Zaczynamy!!!!!!!!!! "
Kim jesteśmy?
Marta – z wykształcenia (i zamiłowania też!!) konstruktor, w życiu – mama Zosi, żona Mateusza, szalona projektantka i wykonawczyni przedmiotów z drewna – dokładniej sklejki drewnianej, pleksi, filcu i innych materiałów nadających się do wykorzystania czyli w rzeczywistości prawie wszystkiego:-)
Jola – z wykształcenia zootechnik, można powiedzieć że również z zamiłowania – świadczy o tym dzika gromada zwierząt w bezpośrednim otoczeniu, w życiu – mama Oliwii, żona Andrzeja, wiecznie urządzająca wnętrza (bo przecież zawsze można coś zmienić, dodać, odjąć, przeprojektować), lekko zaawansowana „ceramiczka amatorka”, „renowatorka”;-) starych mebli, prowadząca stajnię i pensjonat dla koni..
Pomysł?
Obydwie nas łączy pasja wymyślania różnych rzeczy znajdujących zastosowanie we wnętrzach, marzy nam się to, że stworzymy lampy, które będą identyfikowane z nami, a my z nimi.
Chcemy robić lampy inne od tych w sklepach, takie które będą efektem realizacji pomysłów nie tylko naszych, ale i wszystkich tych osób, które będą miały ochotę i potrzebę stworzenia czegoś własnego.
Chcemy pokazywać proces od projektu do realizacji, chcemy znać opinię innych na temat naszych lamp, chcemy realizować pomysły swoje i innych jeśli tylko znajdą się chętni.
Chcemy po prostu tworzyć coś co będzie estetyczne, użyteczne, co będzie dawało frajdę i satysfakcję.
Tak więc czas działać…….
Zaczynamy!!!!!!!!!! "
Jak wrażenia ?
Moc pozdrowień!
Anna Maria
Piękne
OdpowiedzUsuńPodziwiałam na żywo-robią wrażenie-a gdy się ściemni...to dopiero są efekty!
Usuń