To wówczas winno się zwać
"chwile szczęścia"
I "unoszę się" niczym anioł...
A Aniołów nigdy dość :) Aniołomania ma trwa:)A oto efekty mej pracy nad owymi skrzydlatymi Stróżami:)Anielice-Strażniczki :)
A dla odmiany:) Anielice z masy solnej:
Anielice "surowe" :)
I Anielice na sklejce brzozowej:
I "odrywam się " od róż:) No ileż można...Oj można, można...
A jak się wczoraj cieszyłam(!) jak dziecko, gdy znalazłam jedną serwetkę różaną-tą na białym tle(bez zieleności :)
Więcej fotografii uskrzydlonych postaci tu: klik
Nie tylko Anielicami się zajmowałam :)
Ziściłam 5 warjacji chlebaczkowych. Jak się ten pojemniczek nazywa? No może być na pieczywo-wówczas to chlebaczek :) Warjacja ma domowa-tylko lakierobejca w roli głównej -wydobywa wspaniale strukturę drzewa... Ogronie spodobała mi sie też ta druga-z bukietem kwiatów:)
A kolejne 3 chlebaczki tu: klik
Po prostu zachwyca mnie ten widok !
(fot. powyżej)
No, mogły by być nań esy-floresy...
Jednak nieraz
"mniej znaczy wiecej"...
Działo się u nie jeszcze tabliczkowo.
Basiu dziekuję za inspirację :)
Twe serducho rozpoczęło u mnie potok kolejnych...
A w kwestii odejścia od róż:
Jeszcze drzewo sercowe:)
I serduszka-albo dekoracja albo-podkładki:)
I na finisz słowa Ojca Świętego...
ps. 8 marca(sobota) w Dniu Kobiet wspaniałe dziewczyny organizjują :
Moc atrakcji, moc fantastycznych kobiet tworzących Handmade...
Polecam!
Ja bedę:)
Moc pozdrowień!
Anna Maria